Ten sam główny Kapłan, ta sama żertwa, te same cele uwielbienia i odkupienia na miarę aktualnej gorliwości Kościoła, który co dzień wlewa kroplę swej własnej krwi do kielicha Odkupienia. Dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół(Kol 1,24). Msza-to immolacja,czyli żertwa, człowieka połączona z immolacją Boga. Chrystus i jego Kościół tworzą jedno w czasie Eucharystii, w akcie ofiarowania się Trójcy Świętej przez jedną i tę samą ofiarę miłości. Tworzą razem jedną, jedyną Hostię uwielbienia i Odkupienia, która wynagradza za wszystkie grzechy świata, uzyskując dla każdego z nas i dla całego Kościoła prawo korzystania z wszystkich zasług Chrystusa-Zbawcy, Najświętszej Dziewicy i świętych.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 255)
"Dostępu do Boga obecnego w Eucharystii nie mogę mieć inaczej jak tylko przez wiarę. I dlatego Msza święta, w której uczestniczę, staje się jakby testem mojej wiary." (Ks. Tadeusz Dajczer)
wtorek, 30 listopada 2010
piątek, 26 listopada 2010
Kalwaria centralnym miejscem w planie zbawienia
Dusza ofiarna.
Duch ofiary stanowi istotę chrystianizmu: nie upodobanie w cierpieniu dla niego samego, lecz dar z siebie w miłości. Cała potęga odkupieńcza Chrystusa pochodzi z krzyża: A ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, pociągnę wszystkich do siebie (J 12,32).
Kalwaria zajmuje centralne miejsce w planie zbawienia. Czyż sam mistrz nie nazwał jej swoją godziną w najpełniejszym tego słowa znaczeniu (por.J 2,14 )? Przywiązywał do niej tak wielką wagę, że zechciał istotę zawartej w niej rzeczywistości zatrzymać na wieki w Eucharystii, aby wszystkie pokolenia zbliżyć do swej odkupienie niosącej ofiary i uczynić je w pewien sposób współobecnymi w tajemnicy krzyża.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 255)
Duch ofiary stanowi istotę chrystianizmu: nie upodobanie w cierpieniu dla niego samego, lecz dar z siebie w miłości. Cała potęga odkupieńcza Chrystusa pochodzi z krzyża: A ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, pociągnę wszystkich do siebie (J 12,32).
Kalwaria zajmuje centralne miejsce w planie zbawienia. Czyż sam mistrz nie nazwał jej swoją godziną w najpełniejszym tego słowa znaczeniu (por.J 2,14 )? Przywiązywał do niej tak wielką wagę, że zechciał istotę zawartej w niej rzeczywistości zatrzymać na wieki w Eucharystii, aby wszystkie pokolenia zbliżyć do swej odkupienie niosącej ofiary i uczynić je w pewien sposób współobecnymi w tajemnicy krzyża.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 255)
wtorek, 23 listopada 2010
Wypełnienie woli Bożej przez miłość kluczem świętości
W momencie Pater noster sam Duch Święty, Duch Ojca i Syna, przychodzi, aby nas pouczyć, jak mamy się modlić. To samo uczucie dziecięcej miłości i ufności bez granic ożywiać powinno modlitwę chrześcijan, złączoną z modlitwą Chrystusową: Abba ,Ojcze(Rz 8,15). Całe modlitewne życie Kościoła mieści się w tym jednym słowie. Przez wieki nie przestaje on powtarzać: Ojcze... Twoja chwała, Twoje Królestwo, Twoja łaska, Twoje przebaczenie, Twoja pomoc w wybawianiu od wszystkiego zła... Amen.
Czy jest coś prostszego i coś wznioślejszego od Ojcze nasz? Modlitwy tej Kościół nauczył się od samego Pana. Stanowi ona nie tylko najdoskonalszą formułę modlitewną, lecz także syntezę wszelkiej świętości. U szczytu jest naczelna troska o chwałę Ojca, o świętość Jego imienia. Potem Jego Królestwo miłości i tryumf Jego łaski w naszych duszach to sprawi, że będziemy świętymi, aby lepiej Go uwielbić. A oto najkrótsza droga ku najwyższej doskonałości, droga wytyczona tym maleńkim, stanowczym słowem fiat. Wypełnienie woli Bożej przez miłość jest kluczem do wszelkiej świętości, ale jest nim z pomocą łaski ,której oczekujemy z dnia na dzień, aby Ojciec nasz Niebieski dał nam, dzieciom swoim, na dzisiaj tylko. Po co troszczyć się o dzień następny? Jutro Bóg wstanie jeszcze przed słońcem i na nowo zaradzać będzie wszystkim naszym potrzebom.
Nawet nasze ciągłe uchybienia nie stanowią przeszkody. wystarczy uczciwie je wyznać, a ten Bóg miłosierdzia sam pospieszy do swych dzieci z przebaczeniem. W czasie pokusy Bóg także jest z nami, ale chce, aby Go wzywać. czyż Jego chwała, chwała Ojca, nie tkwi w zbawieniu wszystkich Jego dzieci?
I tak godzina po godzinie, chwila po chwili wybawia nas od wszelkiego zła i prowadzi do życia wiecznego, by tam zespolić nas ze sobą i ze swoim Synem w jedności Ducha Miłości. Jak można nie pragnąć stać się duszą modlitwy, jeśli modlitwa oddaje do naszej dyspozycji całą wszechmoc Bożą?
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 254)
Czy jest coś prostszego i coś wznioślejszego od Ojcze nasz? Modlitwy tej Kościół nauczył się od samego Pana. Stanowi ona nie tylko najdoskonalszą formułę modlitewną, lecz także syntezę wszelkiej świętości. U szczytu jest naczelna troska o chwałę Ojca, o świętość Jego imienia. Potem Jego Królestwo miłości i tryumf Jego łaski w naszych duszach to sprawi, że będziemy świętymi, aby lepiej Go uwielbić. A oto najkrótsza droga ku najwyższej doskonałości, droga wytyczona tym maleńkim, stanowczym słowem fiat. Wypełnienie woli Bożej przez miłość jest kluczem do wszelkiej świętości, ale jest nim z pomocą łaski ,której oczekujemy z dnia na dzień, aby Ojciec nasz Niebieski dał nam, dzieciom swoim, na dzisiaj tylko. Po co troszczyć się o dzień następny? Jutro Bóg wstanie jeszcze przed słońcem i na nowo zaradzać będzie wszystkim naszym potrzebom.
Nawet nasze ciągłe uchybienia nie stanowią przeszkody. wystarczy uczciwie je wyznać, a ten Bóg miłosierdzia sam pospieszy do swych dzieci z przebaczeniem. W czasie pokusy Bóg także jest z nami, ale chce, aby Go wzywać. czyż Jego chwała, chwała Ojca, nie tkwi w zbawieniu wszystkich Jego dzieci?
I tak godzina po godzinie, chwila po chwili wybawia nas od wszelkiego zła i prowadzi do życia wiecznego, by tam zespolić nas ze sobą i ze swoim Synem w jedności Ducha Miłości. Jak można nie pragnąć stać się duszą modlitwy, jeśli modlitwa oddaje do naszej dyspozycji całą wszechmoc Bożą?
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 254)
środa, 17 listopada 2010
Chrystus-Kapłan modli się za swój Kościół
Chrystus-Kapłan modli się za swój Kościół we wszystkich jego potrzebach materialnych i duchowych. Modli się za swych apostołów, za kapłanów, za dziewice, za wszystkich. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego (J 17, 15). Jakże niezwyciężoną posiadalibyśmy siłę, gdybyśmy umieli uciekać się w każdej okoliczności do wszechmocnej modlitwy Chrystusa! Powinniśmy bez przerwy sobie powtarzać: Oto w tej chwili Chrystus wstawia się za mną do Ojca; widzi moje wysiłki, zna słabość, wie, że potrzebuję Jego zbawiennego wsparcia. W chwilach trudnych - mówiąc po ludzku, beznadziejnych - mamy Chrystusa wraz z Jago najwyższą mocą, który pomoże nam pokonać wszystkie trudności. Nic nie jest przeszkodą dla człowieka, który się modli.
Kościół o tym wie i nie przestaje zwracać się ku obecnemu we Mszy świętej Chrystusowi, łącząc swą wątłą modlitwę z Jego wstawiennictwem, któremu Trójca Święta nie może się oprzeć. Mamy Rzecznika u Ojca (1 J 2,1). Wystarczy jedno odwołanie się do Chrystusa, aby uzyskać na ziemi - w sposób zwyczajny lub cudowny - interwencję wszechpotęgi Bożej. Msza święta - to cały modlący się Kościół, łączący się z modlitwą Chrystusa we wspólnym Duchu Miłości.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 253-254)
Kościół o tym wie i nie przestaje zwracać się ku obecnemu we Mszy świętej Chrystusowi, łącząc swą wątłą modlitwę z Jego wstawiennictwem, któremu Trójca Święta nie może się oprzeć. Mamy Rzecznika u Ojca (1 J 2,1). Wystarczy jedno odwołanie się do Chrystusa, aby uzyskać na ziemi - w sposób zwyczajny lub cudowny - interwencję wszechpotęgi Bożej. Msza święta - to cały modlący się Kościół, łączący się z modlitwą Chrystusa we wspólnym Duchu Miłości.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 253-254)
niedziela, 7 listopada 2010
Msza św. jest modlitwą Ukrzyżowanego
"Msza święta jest w całej pełni chwilą wszechpotegi modlitwy. Czyż nie jest ona samym Chrystusem, błagajacym za swój Kościół? A jakże Ojciec mógłby czegoś odmówić swemu Synowi? Mnie zawsze wysłuchujesz (J 11,42), mówił Jezus. List do Hebrajczyków w patetycznych zwrotach opisuje nam modlitwę Chrystusa na ziemi: pełną łez (Hbr 5,7), podnoszącą się ku Bogu, "jak wołanie" odkupiające, cum clamore valido (Hbr 5,7). Niekiedy, jak w Getsemani, połączoną z krwawym potem (por. Łk 22,44) - dodaje Ewangelista.
Ta sama moc wszechpotęznej modlitwy za Kosciół walczący wytryska z Serca Chrystusowego, ukrytego w Hostii. Trwa On nieustannie przed obliczem Ojca, aby się wstawiac za nami (por. Hbr 7,25). Wyprasza u swego Ojca dla każdego narodu i dla każdego człowieka obdarowanie łaskami wysłużonymi na krzyżu. Msza święta zlewa na każdego wszystkie owoce Odkupienia. W chwili Ofiary Eucharystycznej Ukrzyżowany przychodzi sam do każdego z nas, aby utożsamić nas ze sobą we współnym wzlocie modlitwy uwielbienia i odkupienia. Msza św. jest modlitwą Ukrzyżowanego, która w nas znajduje swe przedłużenie."
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 253)
Ta sama moc wszechpotęznej modlitwy za Kosciół walczący wytryska z Serca Chrystusowego, ukrytego w Hostii. Trwa On nieustannie przed obliczem Ojca, aby się wstawiac za nami (por. Hbr 7,25). Wyprasza u swego Ojca dla każdego narodu i dla każdego człowieka obdarowanie łaskami wysłużonymi na krzyżu. Msza święta zlewa na każdego wszystkie owoce Odkupienia. W chwili Ofiary Eucharystycznej Ukrzyżowany przychodzi sam do każdego z nas, aby utożsamić nas ze sobą we współnym wzlocie modlitwy uwielbienia i odkupienia. Msza św. jest modlitwą Ukrzyżowanego, która w nas znajduje swe przedłużenie."
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 253)
Subskrybuj:
Posty (Atom)