"Dostępu do Boga obecnego w Eucharystii nie mogę mieć inaczej jak tylko przez wiarę. I dlatego Msza święta, w której uczestniczę, staje się jakby testem mojej wiary." (Ks. Tadeusz Dajczer)
piątek, 31 grudnia 2010
Miłość jest najlepszym przygotowaniem
Miłość jest najlepszym przygotowaniem do spotkania ze Mną w Eucharystii.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. I, 5.02.1998
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Abyś żyła mocą Mojej Krwi
Przyjmuję ciebie do swojego Serca, abyś żyła mocą Mojej Krwi.
Będziesz dawała ciepło Mojego Serca tym, z którymi dzisiaj się spotkasz.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. I,s. 243
piątek, 24 grudnia 2010
Przyszedłem dla ciebie
Przyszedłem dla ciebie, abyś była szczęśliwa, żyjąc ze Mną, przyjmując Moją miłość i kochając Mnie.
Pragnęłam kochać Jezusa i miałam świadomość, że jest to Jego dar. Przyszło mi do głowy pytanie, ile będę zdolna przyjąć od Niego.
Tyle, ile oczekujesz i jeszcze i więcej. Mogę dać nieskończenie więcej niż pragniesz, bo Moja miłość i miłosierdzie są nieograniczone.
Pasterka. Po Komunii świętej przytuliłam sie do Serca Jezusa i tak trwałam przy Nim bez słów, ale z pragnieniem, aby kochać podobnie jak On.
Słuchaj Mojego Serca i patrz na Mnie.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. I, 24.12.1997
niedziela, 19 grudnia 2010
Ofiaruj Mi swoją słabość
Twój wysiłek i pragnienie trwania przy Mnie sercem i duszą w czasie Eucharystii to też modlitwa. Ofiaruj Mi swoją słabość zawsze, gdy się zdarzy i otwieraj serce na Moje łaski, przyjmuj je w czasie Eucharystii i korzystaj z ich mocy. Twoja słabość nie jest przeszkodą, nie hamuje przypływu łask, dopóki jesteś dzieckiem.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 10.06.2005
piątek, 17 grudnia 2010
Nasyca sobą niezliczone tłumy
Tutaj spotykasz się z rzeczywistością siedmiu chlebów, którymi mogą być wszystkie dary złożone przez ciebie na ołtarzu, które Ja przemieniam, oczyszczam, pomnażam.
Każdy gest miłości, każde cierpienie, a nawet każda twoja słabość, złożona na ołtarzu, oczyszczona i przemieniona mocą mojej Krwi, uświęca nie tylko ciebie, ale umacnia, uświęca i staje się własnością całego Kościoła.
Jednak istotą Eucharystii jest rzeczywistość jednego Chleba, który rozmnożeniu nie podlega, ale nasyca sobą niezliczone tłumy, każdego głodnego.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 11.02.2006
środa, 15 grudnia 2010
Do ciebie należy Moje Ciało i Krew, i Serce.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 15.12.2005
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Potrzebuję twojego serca...
Potrzebuję twojego serca, czułości, twojej delikatnej troski o Mnie, o Moją radość.
Pragnę, abyś w ten sposób żyła dzisiaj dla Mnie. (10.03.1998)
W czasie Mszy świętej w momencie konsekracji:
Pragnę być zauważony, uśmiechaj się do Mnie sercem, oczami - potrzebuję ludzkiego, ciepłego traktowania. (16.03.1998)
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. I
czwartek, 9 grudnia 2010
... abyś miała zbawienie
Oddaję teraz życie za ciebie, oddaję się tobie, abyś miała zbawienie. Daję tobie swoją Krew, aby utonęły w Niej wszelkie twoje niedoskonałości, abyś na nowo stała się czysta, przejrzysta, wypełniona Moim światłem i pokojem.
Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 20.04.2005)
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Godzina szczególnej łaski dla świata
W latach 1947-76 pielęgniarka Pierina Gilli doświadczała objawień w Montichiari-Fontanelle, w okolicach Brescji. Matka Boża przedstawiła się jej jako Róża Duchowna oraz jako Matka Kościoła. Główne Jej wezwanie streszczało się w błaganiu: „modlitwy, zadośćuczynienia, pokuty”! Jej największą troską była modlitwa za kapłanów tracących wiarę, dopuszczających się zdrady powołania. Pragnęła rozwoju szczególnego nabożeństwa do Niepokalanego Serca i czczenia Jej pod wezwaniem Róży Duchownej w instytutach religijnych i zakonach.
W roku 1947, zapowiadając Swe zjawienie się na dzień 8 grudnia, ogłosiła, iż czas ten, pomiędzy 12 a 13-tą, wyznaczy godzinę szczególnej łaski dla świata. Powiedziała:
«Jestem Niepokalane Poczęcie... Jestem Maryją, pełną łaski, Matką mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa... Przez moje przybycie do Montichiari życzę sobie, aby Mnie wzywano i czczono jako Różę Duchowną. Życzę sobie, by każdego roku 8 grudnia w południe obchodzono ‘godzinę łaski dla całego świata’. Przez to nabożeństwo ześlę niezliczone łaski dla ciała i duszy.
...Moim życzeniem jest, aby ta godzina łaski została upowszechniona i żeby cały świat się o tym dowiedział. Kto w tym czasie będzie się modlił w kościele lub w domu i wyleje łzy żalu, znajdzie pewną pomoc i uzyska z mojego Serca opiekę i łaski. ...Mam przygotowany bezmiar łask dla wszystkich dzieci, które słuchają mego głosu i te moje życzenia biorą sobie do serca...»
«Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę niezliczone łaski dla duszy i ciała. Będą liczne nawrócenia.»
«Pan, mój Boski Syn Jezus okaże wielkie miłosierdzie jeżeli dobrzy ludzie będą się modlić za swych grzesznych braci.»
Za kilka dni – dzień 8 grudnia. Oddajmy się w sposób szczególny do dyspozycji Niepokalanie Poczętej Maryi. Skorzystajmy z tak wielu możliwości wyproszenia szczególnych łask dla nas samych, dla bliskich i dla całego świata, z możliwości nieustannie zsyłanych nam przez Niebo.
http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/8_grudnia.htm
niedziela, 5 grudnia 2010
Tylko wierz i ufaj Mi.
Teraz jest najlepszy moment, abyś Mi oddała wszystko, co masz, samą siebie i tez swoje słabości, niedoskonałości i braki, to, co ci dzisiaj nie wyszło.
To, co niedoskonałe oczyszczę i przemienię w dobro, a dobro pomnożę. Tylko wierz i ufaj Mi.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 8.04.2005)
środa, 1 grudnia 2010
Odkupienie dokonuje się na krzyżu
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 255)
wtorek, 30 listopada 2010
Chrystus i Jego Kościół tworzą jedno w czasie Eucharystii
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 255)
piątek, 26 listopada 2010
Kalwaria centralnym miejscem w planie zbawienia
Duch ofiary stanowi istotę chrystianizmu: nie upodobanie w cierpieniu dla niego samego, lecz dar z siebie w miłości. Cała potęga odkupieńcza Chrystusa pochodzi z krzyża: A ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, pociągnę wszystkich do siebie (J 12,32).
Kalwaria zajmuje centralne miejsce w planie zbawienia. Czyż sam mistrz nie nazwał jej swoją godziną w najpełniejszym tego słowa znaczeniu (por.J 2,14 )? Przywiązywał do niej tak wielką wagę, że zechciał istotę zawartej w niej rzeczywistości zatrzymać na wieki w Eucharystii, aby wszystkie pokolenia zbliżyć do swej odkupienie niosącej ofiary i uczynić je w pewien sposób współobecnymi w tajemnicy krzyża.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 255)
wtorek, 23 listopada 2010
Wypełnienie woli Bożej przez miłość kluczem świętości
Czy jest coś prostszego i coś wznioślejszego od Ojcze nasz? Modlitwy tej Kościół nauczył się od samego Pana. Stanowi ona nie tylko najdoskonalszą formułę modlitewną, lecz także syntezę wszelkiej świętości. U szczytu jest naczelna troska o chwałę Ojca, o świętość Jego imienia. Potem Jego Królestwo miłości i tryumf Jego łaski w naszych duszach to sprawi, że będziemy świętymi, aby lepiej Go uwielbić. A oto najkrótsza droga ku najwyższej doskonałości, droga wytyczona tym maleńkim, stanowczym słowem fiat. Wypełnienie woli Bożej przez miłość jest kluczem do wszelkiej świętości, ale jest nim z pomocą łaski ,której oczekujemy z dnia na dzień, aby Ojciec nasz Niebieski dał nam, dzieciom swoim, na dzisiaj tylko. Po co troszczyć się o dzień następny? Jutro Bóg wstanie jeszcze przed słońcem i na nowo zaradzać będzie wszystkim naszym potrzebom.
Nawet nasze ciągłe uchybienia nie stanowią przeszkody. wystarczy uczciwie je wyznać, a ten Bóg miłosierdzia sam pospieszy do swych dzieci z przebaczeniem. W czasie pokusy Bóg także jest z nami, ale chce, aby Go wzywać. czyż Jego chwała, chwała Ojca, nie tkwi w zbawieniu wszystkich Jego dzieci?
I tak godzina po godzinie, chwila po chwili wybawia nas od wszelkiego zła i prowadzi do życia wiecznego, by tam zespolić nas ze sobą i ze swoim Synem w jedności Ducha Miłości. Jak można nie pragnąć stać się duszą modlitwy, jeśli modlitwa oddaje do naszej dyspozycji całą wszechmoc Bożą?
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 254)
środa, 17 listopada 2010
Chrystus-Kapłan modli się za swój Kościół
Kościół o tym wie i nie przestaje zwracać się ku obecnemu we Mszy świętej Chrystusowi, łącząc swą wątłą modlitwę z Jego wstawiennictwem, któremu Trójca Święta nie może się oprzeć. Mamy Rzecznika u Ojca (1 J 2,1). Wystarczy jedno odwołanie się do Chrystusa, aby uzyskać na ziemi - w sposób zwyczajny lub cudowny - interwencję wszechpotęgi Bożej. Msza święta - to cały modlący się Kościół, łączący się z modlitwą Chrystusa we wspólnym Duchu Miłości.
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 253-254)
niedziela, 7 listopada 2010
Msza św. jest modlitwą Ukrzyżowanego
Ta sama moc wszechpotęznej modlitwy za Kosciół walczący wytryska z Serca Chrystusowego, ukrytego w Hostii. Trwa On nieustannie przed obliczem Ojca, aby się wstawiac za nami (por. Hbr 7,25). Wyprasza u swego Ojca dla każdego narodu i dla każdego człowieka obdarowanie łaskami wysłużonymi na krzyżu. Msza święta zlewa na każdego wszystkie owoce Odkupienia. W chwili Ofiary Eucharystycznej Ukrzyżowany przychodzi sam do każdego z nas, aby utożsamić nas ze sobą we współnym wzlocie modlitwy uwielbienia i odkupienia. Msza św. jest modlitwą Ukrzyżowanego, która w nas znajduje swe przedłużenie."
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 253)
sobota, 30 października 2010
Jest On żywym dziękczynieniem wszechświata
Wszystkie łaski, jakie zstępują od Trójcy Świętej na świat odkupiony, przechodzą przez Jego, Chrystusowe ręce. Zna je wszystkie. Zna nieskończoną tkliwość miłości Ojca do każdego z Jego dzieci. Dziękuje za nie w ich imieniu. Czyż bowiem nie są odkupionymi przez Niego członkami Jego Ciała (por. 1 Kor 12,27)?
Najmniejsza nawet łaska, wlana w życie, znajduje pełen wdzięczności oddźwięk w duszy Chrystusowej. My zaś w czasie Mszy świętej z Nim i w Nim mówić mamy „dzięki” Trójcy Przenajświętszej:
- za dobrodziejstwo chrztu, a potem – wychowania chrześcijańskiego, które uchroniło nas
od błąkania się daleko od Boga;
- za dobrodziejstwo tylu Komunii św. eucharystycznych, które dzień po dniu strzegły nas
dla Chrystusa;
- za dobrodziejstwo tylokrotnego przebacznia naszych nie kończących się upadków;
- za dobrodziejstwo cierpienia oczyszczającego i wyzwalającego;
- za dobrodziejstwo spotkania tylu osób, które dopomogły nam odnaleźć prawdziwą drogę,
prowadzącą do Boga;
- za dobrodziejstwa wszelkiego rodzaju, które ugruntowały nas w światłości i pokoju
Nieporuszonej Trójcy.
Chrystus-Kapłan składa Ojcu dzięki za wszystkie łaski, jakie były, są i będą udzielone Jego Kościołowi. Jest On żywym dziękczynieniem wszechświata, ponieważ w Nim, w Jego Osobie Słowa Wcielonego, skupiają się wszystkie formy dóbr stworzonych i całe bogactwo Trójcy Świętej. Dziękczynienie Jego w nieskończoność przewyższa wszystkie dary Boże. A my mamy się w Nim zagubić, jak gubi się kropla wody w kielichu ofiarnym.”
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 251-252)
niedziela, 24 października 2010
Chrystus... wznosi ku Ojcu adorację wszystkich
Chrystus, którego dotykamy we Mszy, dopełniający ofiary z czystej miłości w imieniu swego Kościoła, wznosi ku Ojcu adorację wszystkich. Adoruje w imieniu mnóstwa czystych duchów, od najniższych aniołów aż do najwzniośliejszego z serafinów. Trwa w imieniu nieprzeliczonej liczby wybranych, którzy przychodzą z wielkiego ucisku (Ap 7,14) i teraz otaczają tron Baranka z palmami w ręku (por. Ap 7,9). Adoruje w imieniu wszystkich wiernych na ziemi, którzy wśród mroków wiary z Nim, przez Niego i w Nim chylą się w pokłonie przed obliczem Boga Troistego. Przy Nim zaś Dziewica-Pośredniczka w zjednoczeniu ze swym jedynym Synem oddaje Ojcu chwałę uwielbienia wszystkich swoich dzieci.
Msza święta jest najwzniośliejszym aktem Kościoła pielgrzymującego. Dla każdego z nas jest to najważniejszy moment, w którym nasze życie osobiste zostaje podniesione do wartości nieskończonej przez zjednoczenie z hołdem czci, jaki składa Bogu Chrystus. Jest to chwila, w której Kościól ziemski, wznosząc się ponad swe codzienne troski, by zatonąć w kontemplacji Boskiej Trójcy, zmiażdżony podziwem wobec "Tego, Który Jest", chroni się do duszy swego Chrystusa. A tam, ukryty w Nim, adoruje i pogrąża sie w milczeniu: Silentium Tibi laus."
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 250-251)
niedziela, 10 października 2010
Jak mała kropelka wody w kielichu
Kościół ziemski, jak mała kropelka wody w kielichu, jedno tylko ma do zrobienia: zagubić się w tym uwielbieniu miłości, jakie od Chrystusa we Mszy wzbija sie ku Przechwalebnej Trójcy. Oto dlaczego każdego rana, zanim stanie do twardych bojów swego stanu walczącego, wznosząc kielich i hostię skupia się Kościół w duszy swego Chrystusa, szepcząc wraz z Nim w milczeniu miłości: Suscipe Sancta Trinitas... [Przyjmij, Trójco Święta...]
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 248)
niedziela, 3 października 2010
Miłość do Ojca
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 249)
piątek, 1 października 2010
Przed oczyma Chrystusa chwalebnego...
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 249)
niedziela, 12 września 2010
Łączyć się z Ofiarą Eucharystii
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r.,
wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 248)
O poczwórnym celu ofiary Mszy św.
Głównym celem, dla którego Pan Jezus ofiarę Mszy św. ustanowił, jest, żeby w Religii Chrystusowej i w Kościele, przez Pana Jezusa założonym, był zewnętrzny, widzialny sposób oddawania czci Panu Bogu należnej, i to czci Boga godnej i Jemu najmilszej. Jak w Starym Zakonie przepisał Sam Pan Bóg różne ofiary, które były tylko figurą tej ofiary Nowego Zakonu, tak też Pan Jezus, Założyciel Nowego Zakonu, obmyślił i ustanowił sam tę ofiarę, która ma być jedyną najświętszą ofiarą Nowego Zakonu.
Ogólnym, pierwszorzędnym więc celem ofiary Mszy św. jest oddanie czci Panu Bogu należnej.
W tym ogólnym celu mieszczą się jeszcze cele szczegółowe, a te są poczwórne:
Pierwszym jest: oddanie Panu i Bogu naszemu tej najwyższej i największej czci, jaka się Jemu, jako naszemu Stwórcy, jako naszemu Początkowi i naszemu ostatecznemu Celowi i Końcowi od nas należy. Ofiarowanie Mszy św. jest właśnie najlepszym oddaniem tego największego hołdu Panu i Bogu Naszemu!
Drugim celem Mszy św. jest dziękczynienie za wszystkie łaski i dary otrzymane od Pana i Boga naszego; - ofiarowanie Mszy św. jest najmilszą podzięką od nas Panu Bogu złożoną.
Trzecim głównym celem Mszy św. jest przebłaganie Pana i Boga naszego za liczne grzechy i winy nasze, jak też i za kary przez nie zasłużone; - i tu znowu nie ma dzielniejszego środka nad ofiarowanie Mszy św., tak za żywych, jak i za umarłych.
Czwartym wreszcie celem Mszy św. jest uproszenie, tak sobie, jak i drugim, od Pana Boga łask tak duchowych, jak i doczesnych nam potrzebnych, do czego ofiarowanie Mszy św, jest środkiem najdzielniejszym.
Wielebna służebnica Boża, Katarzyna Emmerich, która od Pana Boga miewała częste objawienia, tak opisuje otrzymane objawienie o Mszy św.:
"Zrozumiałam jakie to szczęście, że wiele Mszy św. odprawia się na świecie, bo przez to wiele kar zasłużonych, wiele klęsk i nieszczęść publicznych bywa odwróconych. Widziałam jak wielkie błogosławieństwa i łaski Boskie spływają na tych, którzy uczęszczają na Msze św., jak przez to praca ich staje się pożyteczną, zasługi się pomnażają... jak często jedna osoba z rodziny, która Mszy św. słuchała, przynosi błogosławieństwo Boskie dla całego domu!"
ks. Feliks Cozel TJ "Msza święta, jej obrzędy, korzyści i sposoby słuchania", Kraków 1917, ss. 23, 31, 39-40.
niedziela, 5 września 2010
Eucharystyczne Serce Jezusa jest centrum świata
Wszystko, co zawiera wszechświat, poczynając od atomu a kończąc na Chrystusie, do tego jest przeznaczone, aby wysławiać potęgę Ojca, mądrość Syna i Miłość, którą jest Duch Święty. Kościół, któremu towarzyszy Duch Boży, nie przestaje nigdy głosić: Chwała Ojcu i Synowi, Duchowi Świętemu, lecz nie mając dostatecznej mocy, aby w sposób godny wielbić Boga, chroni się do duszy swego Chrystusa, by przez Niego, z Nim i w Nim wznosić wszelką chwałę i cześć ku Ojcu, w Jedności Ducha Świętego.
Jesteśmy w najbardziej żywotnym centrum tajemnicy chrześcijaństwa. Msza Święta zajmuje w codziennym życiu pielgrzymującego Kościoła to samo naczelne miejsce, jakie Kalwaria zajmuje w historii świata. Chrystus w Hostii pozostaje wciąż obecny wśród ludzi w Kościele ziemskim, aby prowadzić w nim dalej swe dzieło uwielbienia Ojca i swoje zadanie Odkupiciela świata. Eucharystyczne Serce Jezusa jest centrum świata, skąd życie Boże rozlewa się w całym Kościele." (cdn)
(Michał Maria Philipon OP "Trójca Święta i życie wewnętrzne duszy", 1937 r., wyd."Flos Carmeli", Poznań 2002, s. 248)
piątek, 25 czerwca 2010
Pierwotne liturgie...
Wszystkie te liturgie, chociaż się nieco w modlitwach i ceremoniach różnią, jednak są bardzo do siebie podobne; i to nie tylko co do rzeczy głównych, zasadniczych i istotnych, jakimi są: Ofiarowanie, Konsekracja i Komunia św., - ale też nawet co do innych części, nie istotnych. I tak wszystkie mają spowiedź powszechną, wstęp czyli tak zwany Introit, pewien ten sam rodzaj modlitw, lekcje, obmywanie rąk, wzywanie Świętych, memento czy wspomnienie za żywych i umarłych, modlitwę Pańską: Ojcze nasz, błogosławieństwo itd.
Z tego więc jeszcze bardziej widać, w jakiej czci i poszanowaniu powinny być u wszystkich liturgie i ceremonie św., gdyż w głównych częściach swych pochodzą one jeszcze z czasów Apostolskich i męczeńskich! Podobnie, jak u nas teraz, odprawiały się Msze św. za czasów krwawego prześladowania Kościoła, za czasów męczeńskich w katakumbach! Msza św. przesiąknięta jest niejako łzami i krwią tylu św. Męczenników, którzy podczas niej i w niej siły do męczeństwa czerpali!
ks. Feliks Cozel TJ "Msza święta, jej obrzędy, korzyści i sposoby słuchania", Kraków 1917, s. 68
środa, 23 czerwca 2010
RZYMSKIE MARTYROLOGIUM: Dnia 23 czerwca...
W Rzymie męczeństwo św. Jana, kapłana, ściętego za cesarza Juliana Apostaty przed bożkiem słońca przy starej drodze Salaryjskiej. Jego ciało pogrzebał bł. kapłan Konkordiusz w grobach Męczenników.
Również w Rzymie śmierć męczeńska św. Agrypiny, Dziewicy i Męczenniczki z czasów cesarza Waleriana. Jej ciało przeniesiono na Sycylię, gdzie błyszczy wielu cudami.
W Sutrii w Toskanii dzień zgonu św. Feliksa, kapłana, którego prefekt Turcjusz tak długo kazał bić kamieniem po twarzy, aż wyzionął ducha.
W Nikomedii pamiątka bardzo wielu św. Męczenników, którzy za Dioklecjana ukrywali się przez pewien czas w jaskiniach i pieczarach, ale potem z radosną odwagą podjęli śmierć męczeńską dla Chrystusa.
W Filadelfii w Arabii męczeństwo św. Zenona i sługi jego Zenasa.
W Anglii uroczystość św. Edyltrudy, królowej i Dziewicy, która słynna świątobliwością i cudami odeszła z ziemi. Jej nienaruszone ciało znaleziono jedenaście lat po śmierci.
("Boży dzień z www.msza.net")
wtorek, 22 czerwca 2010
RZYMSKIE MARTYROLOGIUM: Dnia 22 czerwca...
W Verulam w Anglii męczeństwo św. Albana za panowania cesarza Dioklecjana. Aby uratować pewnego kapłana, którego gościł u siebie, wydał się sam sędziemu i po wielu katuszach został ścięty. Z nim poniósł śmierć pewien żołnierz, który został przezeń nawrócony w drodze na miejsce ścięcia. Został on ochrzczony własną krwią.
W Rzymie przeniesienie św. zwłok Flawiusza Klemensa, który za cesarza Domicjana cierpiał za wiarę św. Jego ciało odnaleziono w bazylice św. Klemensa papieża i złożono tamże z wielką uroczystością.
Tego samego dnia uroczystość św. Niceasa, biskupa Akwilei, wsławionego tak wiedzą jak świętością.
W Neapolu w Kampanii uroczystość św. Jana, biskupa, którego św. Paulin, biskup Noli, powołał do wiecznej szczęśliwości.
W Samarii śmierć 1480 świętych Męczenników za króla perskiego Chozroesa. - W klasztorze Clugny pamiątka św. Konsorcji, Dziewicy. - Przy górze Ararat ukrzyżowanie 10.000 Św. Męczenników.
W Rzymie uroczystość bł. papieża Innocentego V, który z mądrym umiarkowaniem bronił wolności Kościoła i zgody ludów chrześcijańskich. Cześć jego zalecił i potwierdził papież Leon XIII.
( "Boży Dzień z www.msza.net")
wtorek, 15 czerwca 2010
"Pana Boga czcić mamy całą istotą swoją..."
Zewnętrzne te ceremonie są też bardzo pożyteczne i do pobudzenia nas do wewnętrznego nabożeństwa. I tak np. kościół piękny i wspaniały zwykle daleko więcej ducha nastraja i podnosi, i do nabożeństwa pobudza, aniżeli jakiś mały, nieozdobny i brudny."
ks. Feliks Cozel TJ "Msza święta, jej obrzędy, korzyści i sposoby słuchania", Kraków 1917, s. 67
niedziela, 11 kwietnia 2010
Modlitwa za Ojczyznę o. Piotra Skargi
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
a za przyczyną Najświętszej Maryi Panny, Królowej naszej,
błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna,
chwałę przynosiła imieniowi Twemu,
a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący, wieczny Boże,
wzbudź w nas szeroką i głęboką miłość
ku braciom i najmilszej matce, Ojczyźnie naszej,
byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego
na sługi Twoje, rządy naszego kraju sprawujące,
by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym
mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen
wtorek, 6 kwietnia 2010
"Gdybyż poznali wielkość tego daru..."
"Moja córko! O, gdyby wyznawcy świętej wiary katolickiej chcieli otworzyć swoje twarde i napełnione ziemskimi myślami serca, aby przyjąć prawdziwa wiedzę o Najświętszym Sakramencie Ołtarza!
Gdyby chcieli się pozbyć kajdan swoich ziemskich skłonności i ujarzmić swe namiętności, aby w Boskim świetle żywej wiary zrozumieć własne szczęście, że w Najświętszym Sakramencie mają wśród siebie odwiecznego Boga!
Gdybyż poznali wielkość tego daru, czcili i szanowali ten skarb, gdybyż chcieli kosztować słodyczy tego Sakramentu i korzystać z siły w Nim ukrytej!
Nie mieliby się wtedy czego obawiać w swym doczesnym wygnaniu." (cdn)
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, rozd. XXXVI)
sobota, 13 marca 2010
"Ustanowienie Najświetszego Sakramentu Ołtarza" (7)
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, rozd. XXXVI)
piątek, 12 marca 2010
"Ustanowienie Najświetszego Sakramentu Ołtarza" (6)
Maryja przyjęła Komunie świętą z rąk niebiańskiego księcia jako pierwsza po swym Najświętszym Synu. Najświętszy Sakrament został złożony w Sercu Najświętszej Maryi Panny jako we właściwej świątyni i w cyborium Najwyższego. Spoczywał tam aż do Zmartwychwstania Pana Jezusa, tj. do owej godziny, w której św. Piotr odprawił pierwszą Mszę świętą i dokonał pierwszej konsekracji. Tak więc ta „prawdziwa manna” wraz z całym prawem Ewangelii była przechowana w Maryi, tej żywej Arce Przymierza, jak niegdyś w Arce Przymierza Mojżesza leżały przechowane zapowiedzi prawa Nowego Zakonu."
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, rozd. XXXVI)
czwartek, 11 marca 2010
"Ustanowienie Najświetszego Sakramentu Ołtarza" (5)
Od tego czasu Najświętsze Człowieczeństwo Pana Jezusa zrzekło się, aż do mającej nastąpić śmierci, wszelkiej pociechy i radości.
Najświętsza Maryja Panna widziała w objawieniu, jak jej Boski Syn przyjął Najświętszy Sakrament ofiarowując się w Nim dla Zbawienia ludzi."
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, rozd. XXXVI)
środa, 10 marca 2010
"Ustanowienie Najświetszego Sakramentu Ołtarza" (4)
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, rozd. XXXVI)
poniedziałek, 8 marca 2010
"Ustanowienie Najświetszego Sakramentu Ołtarza" (3)
Podczas tego aktu Najświętsza Panna i św. Jan doznali szczególnego oświecenia. Poznali, jak pod postacią chleba i wina obecny jest żywy i prawdziwy Jezus Chrystus, na mocy nierozdzielnego połączenia Jego Przenajświętszej Duszy z Jego Ciałem i Krwią. Poznali również, że w Najświętszym Sakramencie obecne są wszystkie trzy Osoby Bóstwa – Ojciec, Syn i Duch Święty. Najwyższe oświecenie było udziałem Królowej niebios.
Wszyscy obecni poznali również skuteczność słów przemieniających, wymawianych przez kapłana nad chlebem i winem – prędzej ziemia i niebo przeminą aniżeli forma przemienienia utraci swą siłę." (cdn)
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, rozd. XXXVI)
niedziela, 7 marca 2010
"Ustanowienie Najświetszego Sakramentu Ołtarza" (2)
"Następnie Zbawiciel wziął z talerza chleb i modlił się w duchu do Ojca niebiańskiego, aby na mocy słów, które wypowie, On, Jezus, po wsze czasy, dopóki istnieć będzie Kościół, był obecny w Hostii. Wzniósł oczy do nieba i rzekł słowa konsekracji, czyli przemienienia nad chlebem, przez co przemienił go w swoje prawdziwe Ciało. Słowa konsekracyjne wyrzekł również nad kielichem, przez co przemienił wino w Swą prawdziwą Krew.
W chwili gdy Jezus wymawiał słowa konsekracyjne, dał się słyszeć głos Odwiecznego Ojca: „Ten Jest mój Syn ukochany, którego sobie upodobałem do końca świata. Będzie On przebywał pomiędzy ludźmi, dopóki będzie trwać ich wygnanie.” To samo powiedziała też Osoba Ducha Świętego. Najświętsze Człowieczeństwo Chrystusa połączone z Osobą Słowa oddało teraz największy pokłon Bóstwu ukrytemu w sakramencie swego Ciała i Krwi.
Dziewicza Matka upadłszy twarzą na ziemię, oddała pełen czci i szacunku hołd swemu Synowi obecnemu w Sakramencie. Potem hołd Panu Jezusowi oddali wszyscy aniołowie." (cdn)
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, s. 217)sobota, 6 marca 2010
"Ustanowienie Najświętszego Sakramentu Ołtarza" (1)
W ostatnich godzinach życia Pan Jezus zapragnął okazać tę miłość w jeszcze silniejszy sposób. Kiedy przybył do domu, w którym miał odbyć ze swymi uczniami Ostatnią Wieczerzę, w niewysłowionej pokorze umył nogi swoim apostołom, w tym nawet zdrajcy Judaszowi.
Maryja również przebywała w domu Wieczerzy, ale w osobnym pomieszczeniu, skąd w duchu widziała wszystko, co czyni Jej Boski Syn i brała w tym udział duchowy.
Po obrządku mycia nóg Zbawiciel zasiadł z dwunastu apostołami do stołu i zażądał chleba i wina. Chleb położył na talerzu a wino nalał w kielich.
Następnie przemówił do apostołów, a Jego słowa, jak ogniste strzały miłości przenikały serca słuchających. Pan Jezus objawił ponownie wzniosłe tajemnice swojego Bóstwa i Człowieczeństwa oraz dzieła Odkupienia. Polecił uczniom zjednoczenie się w miłości, co zapewni im miłość odwiecznego Ojca. Pozwolił im zrozumieć, że wybrał ich aby założyli nowy Kościół i ustanowili prawo łaski, a także odnowił w nich wewnętrzne światło dotyczące wzniosłości i godności swej najczystszej dziewiczej Matki. (cdn)
("Mistyczne Miasto Boże", Maria z Agredy, wyd. Michalineum 2005, s. 217)
piątek, 12 lutego 2010
Uwolnił nas od śmierci wiecznej
Nie tylko uwolniłem ciebie od śmierci wiecznej, ale przez Moją Krew wysłużyłem tobie miejsce na Moim Sercu.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem, t. I, 24.01.1999)
czwartek, 11 lutego 2010
Są słabi ludzie i moc Boga...
(ks. Tadeusz Dajczer "Mocą wiary", s. 82-83)
niedziela, 17 stycznia 2010
Każda chwila...
Każda chwila jest okazją do modlitwy, która jest nie tylko uwielbieniem, dziękczynieniem, prośbą i przeproszeniem, ale też zwykłą rozmową, dzieleniem się, radzeniem się i trwaniem sercem przy Sercu bez słów."
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t.III, 26.11 2005)
poniedziałek, 11 stycznia 2010
... twoje wewnętrzne wyciszenie
(ks. Tadeusz Dajczer "Mocą wiary", s. 81-82)
czwartek, 7 stycznia 2010
...jakby wszystko zostało przegrane
(ks. Tadeusz Dajczer "Mocą wiary", s.81)
wtorek, 5 stycznia 2010
"Gdzież jest Bóg?"
Kiedy tak przypatruję się Eliaszowi, widzę, jak przedziwnie Bóg go prowadził, jak przedziwna była jego droga. Na pewno nigdy dokładnie się nie dowiem - przynajmniej w tym życiu - co się z nim działo. Wiadomo jednak, że po spektakularnym sukcesie na górze Karmel - kiedy w pewnym momencie Bóg objawił przez Eliasza swoją moc i wydawało mu się, że powinna nastąpić w jego narodzie jakaś przemiana - nie doszło do nawrócenia się Izraelitów, nic się nie stało.
Eliasz bardzo się załamał. Pokonał kapłanów Baala i miał prawo myśleć, że skoro tyle się napracował, nauczał, organizował życie religijne, Bóg uwieńczy to sukcesem. Ludzie jednak odwracali się od Pana i wysiłki Eliasza okazywały się bezskuteczne. Wydawało się, że cud pokonania bałwochwalczego kultu na górze Karmel coś odmienił, a tymczasem król go odprawil, królowa zagroziła smiercią. Czyż nie mogły wtedy rodzić się w nim myśli: Gdzież jest Bóg?"
(ks. Tadeusz Dajczer "Mocą wiary", s. 80-81)
poniedziałek, 4 stycznia 2010
Tak łatwo utracić Jego obecność
(ks. Tadeusz Dajczer "Mocą wiary", s.80)
piątek, 1 stycznia 2010
Sprawiasz Mi radość
To, co Mi dajesz, przyjmuję nie jak od dorosłego człowieka, który ma coś do ofiarowania, ale jak od dziecka, które nic nie ma, jednak daje uśmiech, mały gest serca, mały kwiatek, który cieszy. Niech cię nie smuci ubóstwo twoich małych gestów miłości. Ciesz się, bo sprawiasz Mi radość, ofiarowując Mi je w prostocie i pokorze serca."
(Teresa Chomieniec MSC"Rozmowy z moim Panem", t.I, 2.12.1998)