"To składanie Bogu w darze samego siebie nie jest łatwe. Będę stopniowo tego sie uczyć. Może będę się uczył przez całe życie, że On jest przy mnie tak blisko, że nigdy nie jestem sam, nigdy nie otacza mnie pustka. A nawet, kiedy w panującej wokół ciszy przeżywam jakąś pustkę, to i tak nie warto próbować ją zapełniać, bo w końcu okaże się to iluzją. Któż bowiem może napełnić moje serce? Jedynie Ten, który udzielając mi łaski ofiarowania się Ojcu jako całkowity dar, liczy na to, że pustka będzie mnie prowadzić ku pełni, odkrywanej przez wiarę. To nie Bóg stwarza tę pustkę, w której - jak mi się zdaje - tonę. On jedynie odsłania prawdę. Tak niezwykłą prawdę, że właściwie to zawsze żyję w pustce. Jedynie przez pewien czas ktoś z ludzi może zapełniać moje serce iluzją, a potem, wcześniej czy później, i tak mnie zostawi."
(ks. Tadeusz Dajczer "Przymnóż nam wiary", s.95-96)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz